Jak przeżyć poród czyli kilka rad jak go przetrwać i nie mieć traumy.

Widząc dwie kreski na teście ciążowym chyba żadna z nas nie zastanawia się od razu jak będziemy rodzić, nie zastanawiamy się też czy to będzie boleć, czy to będzie poród naturalny etc.

Na początku, zwłaszcza, gdy jest to pierwsza ciąża, jest to trochę abstrakcją… niby się coś zadziało, nosimy w sobie dziecko ale jeszcze tego nie widać, nie zawsze od razu to czujemy. Stopniowo dochodzą różne „dolegliwości”…pierwsze mdłości, senność, powoli rośnie brzuch, pierwsze ruchy dziecka. Oczywiście martwimy się o zdrowie dziecka, celebrujemy nasz stan ale te myśli, które każdą z nas w końcu dopadają, nachodzą nas na samym końcu. Przeważnie trzeci trymestr to jest czas, kiedy dobitnie dociera do nas informacja- tak będziemy mieć dziecko- ale co istotne w temacie-trzeba je najpierw urodzić! I wtedy zaczyna nachodzić nas pierwszy strach i przerażenie!

Zaczyna się szukanie informacji w internecie, wypytujemy przyjaciółki i wciąż mamy z tyłu głowy jak my to przeżyjemy?? Jak takie wielkie/niewielkie ciałko ma z nas wyjść???!!! O litości!!!!!

Urodziłam dwoje dzieci. Oba porody siłami natury, drugi zupełnie naturalny, bez znieczulenia.

Z usposobienia raczej jestem optymistką, wierzę, że dam zawsze radę i przeżyję. Ale wątpliwości i stres też mnie dopadły i to przed oboma porodami. Będąc w pierwszej ciąży również szukałam porad, czytałam fora, słuchałam koleżanek i ich przerażające historie…. Po przeczytaniu tego wszystkiego chyba jeszcze bardziej się bałam niż miało mnie to podnieść na duchu. A nie o to mi chodziło!

Na szczęście, chodziłam do szkoły rodzenia i tam usłyszałam rady, dzięki którym, przetrwałam i urodziłam moją dwójkę bez traumy i z poczuciem dobrze przebytego porodu.

Po pierwsze zadbaj o dobrze spakowaną torbę do porodu. Podchodź do pakowania kilka razy, zawsze coś jeszcze Ci się przypomni, coś dołożysz, coś wyrzucisz. Zajmij się tym już jakieś 3 lub 4 tygodnie przed planowaną datą. Jeśli na porodówkę zabierasz swojego męża bądź partnera zapoznaj go z tą torbą!! Uwierz mi, że podczas skurczy nie będziesz mieć siły tłumaczyć mu, gdzie znajdzie w torbie wodę czy inną potrzebną Tobie rzecz.

Po drugie postaraj się zaufać i poddać opiece personelowi medycznemu, z którym rodzisz. To on podejmuje decyzje, zna się na swojej pracy i jest tam po to aby Tobie pomóc. Jemu również zależy na Twoim i dziecka zdrowiu. Oni są za Ciebie odpowiedzialni i są tam dla Ciebie. Z drugiej strony, jeśli nie czujesz się z czymś dobrze i jest coś wbrew Tobie, nie gódź się i nie bój się powiedzieć nie.

Po trzecie miej przy sobie osobę, której ufasz- mąż, partner, przyjaciółka… Nie muszą stać w finalnym momencie przy głowie lekarza jeśli się tego obawiasz! Wystarczy, że będą. Pomogą w drodze do toalety, podadzą wodę. Mojemu mężowi zakazałam się odzywać 😉 Miał siedzieć na krześle, nie dotykać mnie i podawać mi wodę, kiedy potrzebowałam. Miał być moim cieniem i wsparciem. Mi to ogromnie pomogło. Czułam się bezpieczna a to był klucz do dobrze wykonanego zadania!

Po czwarte, najważniejsze i ostatnie….. wszystko rozgrywa się w naszej głowie i na tej głowie i odpowiednim myśleniu trzeba się skupić w każdej minucie porodu, przy każdym skurczu i w każdej minucie przerwy między nimi. Trzeba podejść do porodu jak do zadania do wykonania i na tym się skupić. Jak jest skurcz, staraj się nie myśleć o bólu ale o tym, że zaraz on się skończy i będzie ta kolejna minuta czy dwie przerwy. I na tych przerwach się skup! Nie ból ale przerwa kiedy nie boli! Mi to naprawdę pomogło. I przy drugim porodzie, kiedy rodziłam bez znieczulenia i kiedy byłam już totalnie wyczerpana i kiedy miałam tą chwilę bez skurczu to tak się cieszyłam, że nie boli, napawałam się każdą sekundą przerwy! I pamiętaj, że każda ta chwila przerwy przybliża nas do finału- czyli do momentu, gdy to maleństwo znajdzie się już w Twoich ramionach i uwierz mi, już w tej sekundzie zapominasz o bólu!

Zadanie zrealizowane, cel osiągnięty, gratuluję zostałaś mamą i dałaś radę!!!!!

A Wy drogie mamy jakie macie przeżycia z własnego porodu? Co Wam pomogło? Piszcie i komentujecie. Nie straszmy a pomagajmy i wspierajmy! 😊

Domowe sposoby na przeziębienie w ciąży.

Zima to ciężka pora roku dla zdrowia każdego z nas. Niskie temperatury zwiększają ryzyko niebezpiecznych infekcji i przeziębień. Będąc w ciąży, powinnaś szczególnie mieć na uwadze swój stan. W takiej aurze i w tak niezwykłym stanie bardzo łatwo zrobić krzywdę sobie lub dziecku. Jak przetrwać tę porę roku? Jak poradzić sobie z chłodem, wilgocią, ślizgawicą i ciemnością przez większość dnia, kiedy musisz dodatkowo dbać o drugie życie? Przeczytaj poniższy artykuł i wybierz dla siebie porady, które wydadzą ci się szczególnie interesujące, a potem się do nich zastosuj.


Ciepłe ubranie na zimę


Nasze mamy i babcie zawsze strofowały nas i pouczały, aby wychodząc zimą na dwór, ubrać się adekwatnie do pogody. Oczywiście tkwiła w tym bardzo prosta, ale ważna mądrość dlatego powinnaś się koniecznie do niej zastosować. Najważniejsze to nosić czapkę, bo przez nią ucieka z naszego ciała najwięcej ciepła. Nie unikaj ciepłego szalika i rękawiczek, jeśli wymaga tego temperatura.


Wybierając się na zewnątrz najlepiej ubierz się na cebulkę – tj. zakładając na siebie wiele warstw ubrań. Dobrze, aby wierzchnie warstwy twojej garderoby były jak najłatwiejsze do zdjęcia. Sensem ubierania się na cebulkę jest bowiem to, aby w sytuacji kiedy zrobi ci się zbyt gorąco – na przykład wchodząc do komunikacji miejskiej, albo tymczasowo do budynku – zdjąć z siebie niepotrzebne warstwy. Zimą przegrzanie się jest znacznie groźniejsze niż wyziębienie. Spocone ciało wystawione ponownie na chłód to niemal pewne przeziębienie.
Przygotowując się do wyjścia i ubierając, zwróć też uwagę na to, że w ciąży twoje ciało ma trochę wyższą temperaturę niż w normalnej sytuacji. Dlatego możliwe, że będziesz potrzebować nieco mniej ubrań niż zazwyczaj.


W swoim stanie powinnaś też zadbać o właściwe obuwie. Po pierwsze zimą powierzchnia jest często bardzo śliska. Po drugie ciążowy brzuszek sprawia, że trudniej jest przez cały czas zachować ci odpowiednią równowagę. Chcąc się uchronić przed niebezpiecznym upadkiem, zadbaj o buty przystosowane do zimowej aury. Im szersza podeszwa tym lepiej. Dodatkowym atutem będą specjalne żłobienia i pofałdowania w powierzchni podeszwy.


Co zrobić po powrocie do domu


Wracając z pracy lub spaceru i wchodząc do ciepłego wnętrza własnego domu, pierwsze co powinnaś zrobić, to poświęcić swój czas i uwagę na odpowiednie rozgrzanie się. Przebierz się w domowe ubrania i włóż na nogi ciepłe kapcie. Odpowiednie mogą być również skarpety z grubej, szorstkiej wełny. Jeśli twoje stopy są bardzo zmarznięte, pomóc może zanurzenie ich na kilka minut w ciepłej wodzie.


Dobrze będzie również rozgrzać swoje ciało od środka. Każda kobieta w ciąży powinna regularnie pić ciepłą herbatę z odpowiednimi dodatkami – sokiem z malin i sokiem z cytryn. Taka herbata oprócz tego, że świetnie rozgrzewa ma też doskonałe właściwości prozdrowotne. Cytryny i maliny mają bowiem bardzo dużą dawkę witaminy C, która najmocniej wpływa na naszą odporność.


Ruch i świeże powietrze


Ze względy na ryzyko zachorowań może się wydawać, że najlepszym rozwiązaniem będzie pozostanie w ciepłym domu i nie narażanie się na chorych ludzi oraz złe warunki atmosferyczne. Może to brzmieć kusząco, ale jednak spacery nawet zimą są koniecznie i wpływają pozytywnie na zdrowie kobiety w ciąży.


Po pierwsze zbyt długie siedzenie w miejscu grozi bólami kręgosłupa i nóg, dlatego lepiej je wzmocnić delikatnymi ćwiczeniami. Po drugie wysiłek fizyczny pobudza białe krwinki, a te są niezbędne do walki z czyhającymi wszędzie chorobami. Po trzecie spacery pomagają nam dotlenić ciało oraz dostarczyć mu dawki słońca, a to nie tylko wpływa pozytywnie na nasze zdrowie fizyczne, ale też ogólne samopoczucie.
Przed wyjściem zwróć tylko uwagę na aktualną pogodę na zewnątrz. Mimo wszystko lepiej unikać spacerów, kiedy grozi nam wystawienie się na silny wiatr, opady śniegu, lub marznącego deszczu, czy też bardzo niską temperaturę (poniżej -10 stopni Celsjusza). Oczywiście musisz też  – jak wspomniano powyżej – odpowiednio ciepło się ubrać. Wskazane jest, żeby mieć podczas takiego spaceru jakieś towarzystwo. Drugi człowiek pomoże nam utrzymać równowagę, kiedy na zewnątrz jest bardzo ślisko, lub zadba o nas kiedy zrobi nam się słabo (szczególnie ważne w ostatnich tygodniach ciąży). Naturalnie lepiej, aby nie był to nikt przeziębiony. Ogólnie lepiej za wszelką cenę unikać osób chorych i oddalać się od obcych, widząc że kichają lub kaszlą.


Sen zimowy


W miesiącach zimowych dzień trwa bardzo krótko, więc błyskawicznie robi się ciemno za oknem. Skutkuje to tym, że bardziej ciągnie nas do snu. Nie wzbraniaj się przed nim, zwłaszcza kiedy jesteś w I trymestrze, który charakteryzuje się zwiększoną sennością. Zdrowy sen to jeszcze jeden czynnik wpływający pozytywnie na naszą odporność zimą, dlatego traktuj go poważnie.
Wieczorem przed pójściem spać możesz się odpowiednio przygotować, aby twój nocny sen był absolutnie niczym nie zakłócony. Zadbaj o świeże powietrze w sypialni – w ciągu dnia otwórz na trochę okno i wywietrz pokój. Najlepiej zrób to jakąś godzinę przed snem, dzięki czemu w momencie pójścia spać powietrze powinno być nadal świeże, ale już nie chłodne. Weź też rozgrzewającą kąpiel, aby nie kłaść się do łóżka zziębnięta. Na dobry sen możesz też wypić kubek ciepłego mleka.
Jest to również dobry czas na krótkie drzemki. Kiedy zapada zmrok, a oczy same ci się zamykają pod wpływem zmęczenia – nie wahaj się i po prostu zafunduj sobie godzinkę snu. Drzemki pomogą nam nabrać dodatkowych sił w ciągu ponurych zimowych dni.


Domowe leczenie


Czasami zdarzy się, że pomimo naszych najlepszych chęci i tak zdarzy się, że złapie nas choroba. Oprócz wizyty u lekarza możemy też zastosować domowe sposoby na wyleczenie się z infekcji. Oczywiście najlepszym sposobem będzie zażywanie dużej ilości witaminy C. 
Jeśli nawiedził cię kaszel, zdecydowanie lepiej go nie bagatelizuj, bo jeśli jest silny może nawet wywołać przedwczesny poród. Pójdź do lekarza, a w domu ewentualnie lecz się siemieniem lnianym rozgniecionym i wymieszanym w wodzie, lub wywarem z imbiru.


Silny ból gardła można natomiast leczyć w domu odpowiednimi płukankami. Można wypróbować takie z szałwi, sody oczyszczonej, lub soli. Ulgę może ci przynieść także okład ze sparzonych i rozbitych tłuczkiem liści kapusty.


I wreszcie na katar najlepiej radzić sobie dużymi dawkami witaminy C. Pomaga także czosnek i cebula, gdyż zawierają duże dawki naturalnego antybiotyku. Możesz też stosować inhalacje z olejku miętowego, rumianku, lub lawendy. Możesz sięgnąć również po maść majerankową.